Elektrownia jądrowa w Polsce wzbudza skrajne emocje wśród specjalistów, naukowców

Czas powstał wyłącznie blok

Do poważnych problemów Polski należy ryzyko niewydolności sieci energetycznej. Nasza infrastruktura jest stara. W ostatnim czasie powstał tylko jeden blok energetyczny. Kolejnym zmartwieniem jest struktura bilansu energetycznego. W zdecydowanej większości elektrownie w Polsce produkują prąd, spalając węgiel. W 98 proc. nasza gospodarka opiera się na tym surowcu, którego użytkowanie wywołuje powstawanie dwutlenku węgla.

Zrealizować, opłaca

Tymczasem Unia Europejska postanowiła walczyć z procesem ocieplania się klimatu, który doprowadza do wielu szkód natury ekologicznej i ekonomicznej. Do 2020 roku każdy kraj Wspólnoty, czyli także Polska, ma zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 20 proc. Żeby to zrobić, należy wprowadzić zmiany w sposobach produkcji energii elektrycznej - węgiel zastąpić czymś innym. Opcje są zasadniczo dwie: energia ze źródeł odnawialnych (bateria słoneczna, farma wiatrowa lub elektrownia wodna) oraz elektrownia atomowa.

Dokonując wyboru, należałoby przemyśleć

Specjaliści się spierają, przedstawiają zalety obu tych źródeł. Dokonując wyboru, trzeba rozważyć wiele kwestii, w tym koszt budowy infrastruktury, dostępność technologii i zasoby kadrowe przygotowane do obsługi urządzeń.

Ogłoszono konkurs

Pod tym względem Polska lepiej poradziłaby sobie z energetyką jądrową. Pewien czas temu rząd postanowił, że w naszym kraju powstanie elektrownia jądrowa. Ogłoszono konkurs. Samorządy zgłosiły kilkadziesiąt kandydatur. Po wieloczynnikowej analizie zdecydowano, że powstanie elektrownia w Żarnowcu na Pomorzu - w tym samym miejscu, w którym planowano wybudować blok energetyczny pod koniec lat 80. XX wieku.